za salę samobójców! Jak ktoś tak głupi mógł komuś wpompować taką wodę do mózgu ? Do tego jej sposób mówienia (niewyraźnie) i mega sztucznie. i nie chce mi się sluchać tego, że mówie o postaci którą kreowała, a nie o niej samej. Ale za tak zmaszczoną rolę mam prawo .
zgadzam się. była kompletnie nieautentyczna przez co jej postać nie miała tak mocnego przekazu jaki (prawdopodobnie) miała mieć.
Gąsiorowska grając Sylvie specjalnie tak akcentowała słowa.
Taki był zamysł postaci.
Sylvia chciała, by Dominik i jemu podobni dostrzegli w niej swoistą wyjątkowość, to że nic nie robi tak jak inni, <normalni> ludzie...
Też miałam z początku wątpliwości, czy tak to miało wyglądać -teraz jestem przekonana, że właśnie w ten sposób trzeba było Sylvię zagrać;)
"Gąsiorowska grając Sylvie specjalnie tak akcentowała słowa."
Rozumiem, że rozmawiałaś z nia samą, albo z reżyserem czy scenarzystą o jej roli i to wiesz ? No, ale fani zawsze będą bronić swoich idoli w jak najgłupszy sposób.
Nie skarbie, po prostu mam swój rozum, swoje odczucia odnośnie jej kreacji i uważam, że właśnie tak miało być to oddane.
To że Tobie się nie podobało i tylko psioczysz to już wyłącznie Twoja sprawa i problem.
Jak ktoś chce się do czegoś koniecznie przyczepić, to też znajdzie byle pyłek;) by móc zgnoić.
Mnie zarzucasz że bronię, za to u Ciebie jakoś nie widzę żadnych konkretnych kontrargumentów.
Co najwyżej takie właśnie smęty, nic nie mówiące, parafrazując Ciebie: "atak antyfanów w jak najgłupszy sposób"...
A ja razem z użytkownikami na górze odczuwamy to tak, że ta aktorka nie nadaje się do tej roli a jej głos i wymowa wywołuje u nas śmiech.
Różnica polega na tym, że WhiteDemon po prostu opisała swoje odczucia, a Ty ją po chamsku zaatakowałeś.
MedzikDeLow- piąteczka!
cały film (sala samobójców) to coś od czego oczy bolą, a w sercu człowiek czuje wstyd, że to ogląda.. postać grana przez Gąsiorowską tylko jeszcze bardziej sprawia, że żałuję czasu, który na to spędziłam
bo film ma głębie i trzeba go zrozumieć. jak ktoś się nastawia na czystą rozrywkę to nie film dla niego. A Roma świetnie moim zdaniem zagrała Sylwię. Ona miała różowe włosy tą maskę czy coś na twarzy więc odczucie inności spotęgowała wymowa i głos. Poza tym dostała Złotą Kaczkę a to chyba coś znaczy
Głębie (głębinę dokładniej) może mieć rzeka, jezioro, morze itd. Film co najwyżej może byc głęboki.
Czego uczą w tych polskich szkołach????
Roma miala swoja rola w tym filmie budzic kontrowersje i sadzac po opiniach wyzej, najwyrazniej jej sie to udalo.
To nie temat o tym, co chciała Gąsiorowska i reżyser filmu - tym bardziej rozumiem że wiesz to od nich skoro się powołujesz bo nie widzę na początku Twojego zdania określenia typu: "uważam, że" lub "moim zdaniem". To temat o tzm co drażni w aktorce - mnie drażniła w sali samobójców, dziewczyna ma problem z dykcją. Mówi bardzo niewyraźnie, przez co niszczy postacie, nie tylko Sylwię z Sali.
Czyli grając w Listach do M. też tak specjalnie akcentowała słowa? Hihihi...akurat. Porażka i klapa, a nie aktorstwo.
Wiesz, słyszałem z nią wywiad w radiu i ona na normalu też tak mówi. Więc albo niczym najlepsi aktorzy jak Daniel Day -Lewis, Laurence Oliver czy Meryl Streep, perfekcyjnie wcieliła się w rolę i nie może się jej pozbyć, albo ktoś nie dopilnował jej mowy.
Piier... kotka za pomocą młotka w Sali podobała mi się tak dziwnie kręcąca była szczególnie ten głos :) +
również uważam , że ta wada wymowy / dziwny głos , czy jak to chcecie nazwać sprawił, że stała się cała inna . Różowe włosy , sposób mówienia , bajzel w głowie i wokół niej . Myślę, że to miało właśnie tego całego Dominika przyciągnąć . Poza tym zwykle w filmach są pokazani ludzie idealni , a ona była zwykłą dziewczyną z wadą wymowy , która siedziała od trzech lat w pokoju i gadała czasem przez skape'a , no to sorry .
W sali była bardzo autentyczna....(dodam na marginesie, że mało oglądam polskie filmy i Romę Gąsiorowską znam tylko z roli Sylwii, więc oceniam tylko i wyłącznie tę rolę).
Jej głos, mimika np. jak przysłuchuje się rozmowie Dominika z panią psychiatrą - rewelacja.
Co prawda myślałam, że jej modulacja głosu to po prosu mistrzostwo aktorskie, a tu się dowiaduję, że ona ma "coś" z wymową.
Niemniej jednak obsadzenie jej w tej roli to strzał w 10.....na może 9 (niżej napiszę dlaczego).
To prawda, że Sylwia, która od 3 lata siedzi w pokoju (wcześniej też nie wiadomo jakie były jej losy - wagary, psychiatryk, nie wiemy), ma prawo wsławiać się inaczej niż normalnie funkcjonujący człowiek. Poz tym, nie można też wykluczyć, że chora dziewczyna jednak nie była na jakiś lekach psychotropowych - oczywiście umiejętnie wydzielanych przez rodzinę, co by ich nie podwędziła:).
Odbiegając od Sali .......kiedyś w przychodni spotkałam kobitkę. która głosem "rasowej alkoholiczki" opowiadała, że bierze leki przeciwpadaczkowe, które powodują bełkotliwość mowy ....zdarzyło jej się kiedyś zemdleć (czy też miała atak) na chodniku...przyjechała policja i po wysłuchaniu próby jej wyjaśnień, kobieta wylądowała w sali wytrzeźwień......Policja musiała jej zapłacić jej odszkodowanie.
Wracając do głosu Sylwii - jest jak najbardziej na miejscu.
Jedyne, co od samego początku mnie uderzyło w postaci Sylwii to to, że niestety widać, że dziewczyna ma coś ok. 30-stki. Taj , jak Dominik to autentyczny 18-latek, tak niestety wieku Pani Romy nie udało się zatuszować nawet w wypiększającej ostatniej scenie w barze. Wiem, że w filmie nigdzie nie jest powiedziane, że ona jest rówieśniczką Dominika, ale właśnie za ten mały zgrzycik (jak dla mnie) odejmuję 1 pkt tej roli.
.
Mnie jej wiek tak nie uderzył. Co prawda nie wyglądała na młodziutką nastkę, ale 30 nigdy bym jej nie dał. Raczej między 20-22.
Tam była jakaś modulacja, ona nie ma aż takiego głosu. Nie przeszkadza mi jej "wada" wymowy, jak dla mnie jest to jej znakiem rozpoznawczym tak samo jak lekkie seplenienia u Muńka, jak komuś przeszkadza to myślę, że po prostu powinien omijać filmy z jej udziałem, bo bez sensu oglądać i z góry już mieć wyrobioną opinię, że ona będzie mnie wkurzać... Nigdy w życiu nie zgodzę się, że ona każdą rolę gra tak samo. Widziałam ją oprócz tej produkcji w "Pitbullu", "Wojnie polsko-ruskiej", "3 love" i "Pogodzie na jutro" i jestem pod wrażeniem jej kreacji. W szczególności w "Pogodzie..." i PitBullu", ale co kto lubi...
a czemu niby uderzyl Cie jej wiek, tudziez "roznica wieku miedzy Sylwia a Dominikiem"? W tym filmie swiat realny zatraca sie w swiecie wirtualnym, a w przypadku "pixelowych" postaci, wiek nie ma znaczenia. Dominik nie poznal wpierw Sylwii jako osoby z krwi i kosci, ale jako "pixelowa postac". Zrozumie to kazdy, kto kiedykolwiek nawiazal z kims znajomosc wylacznie przez neta. Wtedy nie ma znacxzenia, czy rozmawiasz z rowiesnikiem Twoim, Twojego ojca, czy mlodszego o 20 lat brata. Starszemu panu sprzedajacemu ziemniaki na pobliskim straganie nie powiemy "czesc ziomus", jednak "przez kabel" moze sie okazac, ze wlasnie w ten sposob zaczynamy z nim rozmowe
Mega sztucznie? Uważam, że zagrała świetnie. By the way miałem styczność z osobami, obracającymi się w takich depresyjnych klimatach - sposób wyrażania się, nawet pewien sposób mówienia - jakbym na nowo słyszał te osoby, właśnie oglądając kreację Gąsiorowskiej. Bardzo autentyczna postać.
chryssalid - zgadzam się z Tobą.
Nie można oceniać po postaci bo jej bohaterka miała za zadanie zrobić Dominikowi wodę z mózgu a sposób jej mówienia bardzo mi się spodobał ;)
może ja się nie znam, ale moim zdaniem każdą rolę gra tak samo co mi się bardzo nie podoba, sama jej gra tez mi nie odpowiada i szczerze mówiąc liczę, że w tych lepszych polskich filmach, bo sala samobójców to naprawdę dobry film jak na polskie możliwości, no w każdym razie mam nadzieje nie widywać jej zbyt często..lub wcale. ciężko mi ją znieść..
Mam takie same odczucia, jak kolega powyżej (lub koleżanka ;)) Nawet jeżeli Roma w Sali samobójjców próbowała wypaść autentycznie, nawet jeżeli jej akcent i sposób mówienia była zamierzony, to wypadł po prostu cholernie wnerwiająco. Każda scena z jej udziałem po prostu mnie wkurzała, nie mogłam jej słuchać i na nią patrzeć. Jakkolwiek nie chciała tego zagrać, wypadło tragicznie. W życiu nie widziałam gorzej zagranej roli, mam nadzieję, że już nigdy nie będę musiała przechodzić przez tą męczarnię. Dlatego po obejrzeniu Sali wszystkie filmy z Romą zamierzam omijać szerokim łukiem!!
Nie ma to jak obejrzeć jeden film, w dodatku bardzo słaby film i zjechać aktorkę z góry na dół. Brawa za sposób rozumowania.
jeden film w tym przypadku wystarczy, bo już przeciez nie jest na początku swojej drogi aktorskiej i dla mnie na tym poziomie, na którym się znajduje, zasługuje na 1.
Zgadzam się. Też mam wrażenie, że ona jest cały czas taka sama. W "Pitbullu", w "Ki" i w "Sali samobójców" to była ta sama osoba, z tym samym sposobem mówienia i zachowania. Jak dzisiaj byłem na "Ki" w kinie to po kilku minutach, po kilku scenach z nią, kilku jej zdaniach, już widziałem tę samą panienkę co w "Pitbullu".
Nie twierdzę, że do tej roli nie pasowała, bo pasowała, ale co z tego jak w każdym filmie jest _taka_sama_ i wiem czego się spodziewać? Nie widzę sensu iść na kolejny film z nią, bo zaś będzie to samo.
Dodam jeszcze, że jej mówienie może być wysoce bardzo denerwujące. ;)
Gąsiorowska w "Sali Samobójców" była drażniąca jak żużel w kaszance. Za każdym razem kiedy pojawiała się na ekranie wybijała mnie z rytmu. Człowiek wczuwa się w historię a tu nagle pojawia się pani G. i zaczyna się rozszyfrowywanie co artystka miała na myśli sepleniąc i cedząc przez zęby jak brzychomówca amator. Kiedyś aktorzy uczeni byli wymowy, dykcji, a ta dziewczyna ma problemy nawet z otwieraniem ust. Cóż, takie chyba przyszły czasy, że nie ceni się aktorskiego kunsztu i warsztatu tylko bylejactwo i naturszczykowatość. Prawdziwy aktor potrafiłby tak seplenić, żeby widzowie go zrozumieli.
Daję Gąsiorowkiej naciąganą jedynkę (tak na zachętę) i stawiam ją w jednym rzędzie z takimi aktorami jak Misiek Koterski czy Edyta Herbuś, którzy najlepiej grają samych siebie.
'Daję Gąsiorowkiej naciąganą jedynkę (tak na zachętę)'
a ja polskiemu kinu daje minusa za slabe podrabianie
http://www.youtube.com/watch?v=X8Wlb96gyXQ
Czyli odgrzewany naleśnik nadziewany "nadzieją" polskiego aktorstwa.
Chatroom+Avatar= Sala Samobójców
taaa bo aktorkę się ocenia po 1 roli :/ brawa dla autorki tematu :P chyba nie dorosłaś jeszcze do oceniania aktorów....
oj tam zaraz kaleczyła :P ona ma taki sposób mówienia i przez to jest ciekawszą i charakterystyczną aktorką...
Osobiście uważam, że Roma Gąsiorowska jest dobra i wyjątkową aktorką. Uwielbiam oglądać filmy z nią bo jest na prawde aktorką niepowtarzalną a jej "wyjątkowy" sposob mówienia nie ujmuje jej a wrecz przeciwniedzięki niemu zawsze jest postacią wyrazistą. Tyle na ten temat. Wyrażam moją opinie i nie mam zamiaru się z nikim spierać bo przecież jak to któś mądry kiedyś powiedział "o gustach się nie dyskutuje".
Pobierz aplikację Filmwebu!
Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
